Michalkiewicz raczej podświadomie sugeruje kryterium pasożytnictwa prezessimusa (my tu, oni tam), co ogranicz możliwości dyskusji do dialektyki wewnątrz-międzynarodowej okrzykami „raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę”

 

Stanisław Michalkiewicz "Ku konfrontacji-wobec zamachu stanu"

29.XII.2016 red. Michalkiewicz w malej salce "Solidarności" zatłoczonej twardym elektoratem PiS oraz narodowcami oceniał i interpretował sytuację po nieudanej próbie zamachu stanu "polskojęzycznej grupy rozbójniczej" dążącej do konfrontacji z "historycznym narodem polskim" w celu odebrania mu władzy groźnej dla magdalenkowych układów.

Stwierdził kilkakrotnie, że od 1944r nie istnieje już jeden polski naród lecz istnieje „polski naród historyczny” i pasożytujący na nim nowy naród antypolski jaki tworzy „polskojęzyczna grupa rozbójnicza” związana z rzeczywistym polskim narodem historycznym jedynie polskim językiem. Podobnie jak solitera uzbrojonego nie można nazywać człowiekiem mimo wspólnoty losu tak ta polskojęzyczna grupa rozbójnicza nie może być nazwana polskim narodem.

Skrupuły określenia zakresu pojęcia pasożytnictwa,

które Mentor pisonarodowców pominął skłoniły K. Marksa do pozorowanego w pismach obszerniejszych od Talmudów udawadniania aksjomatu, że pasożytnicze są wszystkie organizmy żywe, grupy i klasy, historia i prawo jako wyraz klasy panującej a więc i wszyscy ludzie. W tej sprawie Michalkiewicz raczej podświadomie sugeruje kryterium prezessimusa (my tu, oni tam), co jednak niemal wyklucza możliwości dyskusji i uzasadnia dialektykę wewnątrz-międzynarodową okrzykami „raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę” lub stosowanie w dobrej zmianie doświadczeń z derusyfikacyjnej banderyzacji Ukrainy (także za lekceważony kredyt Dudy), ukrainizowania Rusinów, nowolitwinizowania mieszkańców Litwy, nowohebraizowania bermanoswskich uchodźców zza żelaznej kurtyny plus historyczne zglajszlachtowanie wszechpolskiej narodowości apelem smoleńskim.

Zastosowanie pojęcia pasożytnictwa jedynie do integracji elit kombatanckich michnikowszyzny z KODowskimi dołami rozbójniczymi (według Marksa elity od pospólstwa różni tylko charakter pasożytnictwa) tylko w nieznacznym stopniu utrudnia POPiSowa a nawet sexlewicowa wspólnota kultu niektórych narodowych autorytetów jak np.. Lecha Kaczyńskiego, Karskiego, Kuklińskiego itp. oraz praktyka kultu judeo i banderopsycholizmu, w której tylko nieznacznie przeszkadzali kukizowcy.

Problemy historycznego narodu polskiegoz pasożytnictwemsą na tyle skomplikowane, że bez apelu smoleńskiego można się łatwo pogubić.

Już w czasie Sejmu Rozbiorowego wyspecjalizowani w niemal ewangelicznym pasożytnictwie arcybiskupi kwitowali patriotyczne przemowy niektórych posłów ewangelicznie autorytatywnym osądem, że po tak wspanialej przemowie w obronie Rzeczypospolitej można już z czystym sumieniem glosować za jej rozbiorem.

Po historycznych doświadczeniach z kultem Piłsudskiego, holocaustu, kombatantów zainicjowanej między inn. przez Józefa Światło vel Izaaka Fleischfarba transformacji,kultami abp Życińskiego TW „Filozof” (lepiej jak jego przyjaciel Palikot) , prof. KUL Kłoczowskiego TW „Historyk” (skromnych patronów likwidacji mogił i szczątków więźniów Zamku Lubelskiego przy pomocy honoralnego „kapitana AK” Zofii Leszczyńskiej- Skrent) lubelscy przedstawiciele obu według Michalkiewicza polskojęzycznych narodowości tworzyli skuteczny front jedności przeciwko mogiłom i szczątkom więźniów Zamku Lubelskiego z okresu względnie masowych bermanowskich zbrodni sadowych z wykorzystaniem prawa przeciwko jego formalnemu przeznaczeniu ale jako wyrazu woli władzy ludowej.

Miał temu po transformacjach w odpowiednio ograniczonym zakresie przeszkadzać Trybunał Konstytucyjny i Konstytucja zgodna z pojęciami liberałeurocywilizacyjnymi ale także z już transformowanymi interesami elit bermanowskiego demoludu gdy ZSRR i bermanowski demolud spełnił swą rolę w sjonistycznej kolonizacji Palestyny.

W nowej sytuacji rewolucji technicznych środków policyjnej i biurokratycznej kontroli i przemocy rewolucja najłatwiej mogła się zacząć od paraliżu Trybunału Konstytucyjnego przez wykorzystanie uprawnień Sejmu i preztdenta przeciwko ich przeznaczeniu. Wymagało to wielu lat doświadczeń dwu takich co ukradli księżyc w sjonistycznej szkole filmowej PRL i uformowania judeo i banderopsycholicznych elit narodowo katolizusowskiej kamaryli dominującej w Sejmie i na najwyższych i najbardziej atrakcyjnych stanowiskach. Ale katastrofalnie zamachowa psychopatia rewolucyjna prezessimusa i pogromcy służb wojskowych Macierewicza nadała tej rewolucji charakter zbyt antycywilizacyny i prawniczo neomarksistowski, Więc samotny dotychczas wilk dialektyki antyrewolucyjnej i antysocjalistycznej z doświadczeniem monarchistycznym i korwinowskim bloger „Kszysztofiaf” podobnie jak prof. Jerzy Robert Nowak poczuł się potrzebnym dla wsparcia narodowo historycznych antykodowców w zagłuszaniu liberałdemokratów zadufanych pod wodzą michnikowszczyzny i sexlewicy w sile kultów swych fałszywych autorytetów.

Podobnie judeopsycholiczny szwagier Dudy Kornchauzer jako wybitny poeta prozaiczny przybył niedawno do Lublina by po przeciwnej stronie wesprzeć potentata lubelskiej judeo i homosexkultury Pietrasiewicza, którego syn jako pracownik i animator kultury wyniósł na manifestację KOD w Lublinie ogromny transparent z męskim przyrodzeniem rozkruszającym Krzyż Polski Walczącej AK i prezentował go na wiecu KOD pod „baobabem” naprzeciw ujadających propisowsko narodowców.

http://telewidz.neon24.org/post/130411,kod-w-lublinie-po-odzegnaniu-sie-od-sxexkulturysty

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Może to dobrze z punktu widzenia pozbawianego świadomości i liderów negatywnego elektoratu ale szkoda , że głównie przez wspieranie nieporozumienia.

Prezessimus nie tylko dba o zagwarantowanie przedłużenia demodyktatury na czele swej kamaryli (głównie dzięki dyscyplinie komorników, sędziów, policjantów, prokuratorów i innych funkcyjnych nie tylko w sprawach jakby drugorzędnych jak to było np. z prywatyzacją, sądami rodzinnymi, uprawnieniami kombatanckimi AK Zofii Leszczyńskiej ale w sprawach jak ziobrohak gruntowy i kręgi podejrzeń na Lepera i Giertycha) na następne kadencje formalnie demokratycznego oscylatora wyborczego także przy pomocy półgłupków z Kukiz15 ale dba także o ograniczenie możliwości utraty dyplomów prawniczych za antycywilizacyjnie pawulonowe wykorzystania prawa przeciwko jego formalnemu i deklarowanemu przeznaczeniu podobnie jak odbierane są uprawnienia lekarskie.

Kokietowane przywilejami kościoły głównie judceochrześcijańskie dostarczą odpowiednio pasożytniczo zdeterminowanych i zdyscyplinowanych elit demodyktatorskich ale oferta narodowcowych i monarchistycznych dialektyków może nie zostanie zlekceważona jak kredyt Dudy przez Poroszenkę lub idea tysiąca kwiatów Mao Tse Tunga.